Logo Fundacja

Recenzje

kup bilety online

Fenomenalna rola Jandy

Czy ja kiedyś mówiłem, że nie lubię komedii? Nieee. Nie przypominam sobie. Jeśli teatr komediowy miałby wyglądać tak, jak „Lilly”, reżyserowana przez Krystynę Jandę w warszawskim Och-Teatrze, to mogę dwa razy w tygodniu na komedie chadzać. Co najmniej dwa razy w tygodniu. 

Siła tego spektaklu tkwi w fenomenalnej roli właśnie Jandy. Jej Lilly jest przezabawna, realna, urocza i ujmująca. Budzi uśmiech praktycznie przy każdej wygłaszanej kwestii. Patrzyłem z wielką przyjemnością na to, jak Pani Krystyna bawi się świetnie napisanymi i przetłumaczonymi kwestiami. Podziwiałem Jej wszechstronność, bo przecież ta sama Krystyna Janda na scenie teatru Polonia buduje zupełnie inną a równie doskonałą, tytułową rolę w „Matce” Stanisława Ignacego Witkiewicza.  A jeśli partneruje jej Krzysztof Stelmaszyk wcielający się w postać zakatarzonego policyjnego inspektora Baxtera - mamy na scenie Och-Teatru duet wymarzony. Wymarzony do kryminalnej, zabawnej komedii, która prowadzi widza lekko i przyjemnie przez świat londyńskiej zbrodni w cieniu gabinetu biznesmena Marshalla i pracowników jego firmy. Trup ściele się może nie gęsto, ale dwa na dwa akty moim zdaniem zupełnie wystarczają. 

Intryga wygląda od początku zagadkowo. Lilly Piper, sprzątaczka - czyli personel pomocniczy - w firmie Richarda Marshalla, znajduje w gabinecie szefa ciało. I to ciało właśnie samego pryncypała. Wzywa policję, a trup… rozpływa się w powietrzu. Na dodatek okazuje się, że ponury i wyrwany z łoża boleści inspektor Baxter miał dawno dawno temu z Lilly do czynienia na gruncie zupełnie prywatnym. I nie jest wcale zachwycony ponownym spotkaniem. Energiczna sprzątaczka szybko przejmuje rolę śledczego i poprzez sploty przezabawnych dialogów przebija się aż do ostatniego węzła kryminalnej zagadki. Jej rozwiązanie jest - powiedzmy sobie wprost - dość zagmatwane, zatem sugeruję w drugim akcie uważnie obserwować wydarzenia na scenie. Mnie z koncentracji wybił świdrujący dzwonek telefonu jakiejś pani jaskiniowiec, która telefonu nie wyłączyła i gdy wróciłem myślami do spektaklu, umknęło mi kilka ważnych elementów układanki. Na szczęście tylko kilka, zatem wiem kto i dlaczego zabił. Wiem, ale nie powiem. 

Zachowanie pani jaskiniowiec nie zmienia faktu, że na scenie Och-Teatru mamy uroczo zabawny spektakl, znakomicie zagrany i świetnie sprawdzający się jako propozycja na wieczór. Oczywiście, dla tych widzów którzy nie zawsze muszą w teatrze rozważać dylematy księcia Hamleta a szukają czegoś powiedzmy mniej angażującego metafizycznie. To jest po prostu kawał przyjemnej zabawy i porcja solidnego śmiechu. 

Wczorajszy (21.08) spektakl był wyjątkowy dla Och-Teatru także z innego powodu. W towarzystwie sporej grupy wiernych Widzów, nad wejściem do budynku zapalono po przedstawieniu nowy neon teatralny. Wprawdzie nie dostrzegam zwykle tego rodzaju błysków i blasków, szukając tego, co wewnątrz a nie na zewnątrz teatrów - odnotowuję zapalenie neonu z przyjemnością. Niech stanie się symbolicznym początkiem warszawskiego sezonu teatralnego 2025/26. Och-Teatr i Teatr Polonia były z Warszawą przez całe wakacje. Na obu ich scenach, także na plenerowych scenach letnich, grano, i nadal się gra, bez przerwy. Bardzo za to Artystom, Zespołom obu Teatrów dziękuję. Dzięki Wam puste letnie miesiące nabrały kolorów. Niech neon Wam służy i niech przyciągając uwagę zawsze zapewnia pełne widownie i na Grójeckiej i na Marszałkowskiej. Sezon uważam za neonowo otwarty! 

Jacek Mroczek

TeatrVaria, 21 sierpnia 2025

 

Mecenas Technologiczny Teatrów

billenium

Doradca prawny teatrów

139279v1 CMS Logo LawTaxFuture Maxi RGB

PARTNER OCH-TEATRU

maxfilm

WYPOSAŻENIE TEATRÓW DOFINANSOWANO ZE ŚRODKÓW

mkidn

PREMIERY W 2025 ROKU DOFINANSOWANE PRZEZ

Warszawa-znak-RGB-kolorowy-pionowy

PATRONI MEDIALNI

Wyborcza logo Logo poziom kolor Rzeczpospolita duze new winieta spis 2rgb logo czarneZasób 120

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

05 Logo MKiDN kolor biale tlo CMYK-01
Z OSTATNIEJ CHWILI !
X